Muza

Monika

Oczywiście, muzyka ,jakby to powiedzieć rozrywkowa w Polsce to bagno, ale po prostu idziemy za Europą w gustach muzycznych a
NA całym świecie króluje jeden i ten sam gust, czyli brak gustu.

Myślę, że jednak Polska muzyka podziemna , niekomercyjna jest naprawdę ciekawa. Pomijam fakt, że bliska mentalności nam,ale ogólnie jest w porządku, ambitna, i artyści nie sprzedają się, jak choćby bandy amerykańskie punkowe.

Jest dużo fajnych kapel, wymienię tylko Ckod,Farben Lehre, Akuratów, Happysadów, Armię, Kult, Dezertera, Włochatego,, Zabili mi żółwia, Ciemną srtonę pomidora., nie wspominając już o kilku fajnych zespołach reggea, ale to już bardziej działka Szturmiego. W Polsce jest mnóstwo fajnych alternatywnych zespołów, które nie są popularne i do których trudnoo dotrzeć.

Więć zgadzam się, polska muzyka jest do dupy, ale polskie podziemie jest świetne.

Sthurmhowy

ja bym to nazwał sceną alternatywną... wtedy można dorzucić jeszcze sporo zespołów do tego :] I ja właśnie tę scenę alternatywną bardzo lubiem. Na pewno bardziej niż kalifornijski punk ale to już kwestia gustu ;P

Magda:)

Monika

Ja się zgodzę, co do kalifornijskiego punka, bo raczej punk kojarzy mi się z pewną wolnością, nie podjeżdżaniem pod gusta słuchaczy,. Ogólnie mam takie wrażenie, że punk amerykański jest trochę cukierkowy, polski punk jest prawdziwy, nie sprzedaje się jak amerykański. I jak już wspomniałam bliższy naszej rzeczywistości. I za to go lubię <lol>
p.s Pozdro dla Mysłowic

Magda:)

nie porównujcie kalifornijsiego punk-rocka (albo jak wolicie tylko punka) do polskiej sceny 'alternatywnej' bo to dwie różne bajki...

Ultraściemniacz

Eeeee tam. Chłopaków z Kalifornii to można zobaczyć co najwyżej w MTV czy jeśli się poszczęści w Polsze na jakimś jednorazowym Koncercie. Poza tym te ich imidże mnie rozpierdzielają: może działają na siksy w Stanach, ale na mnie jakoś nie. A polskie bandy masz zawsze pod ręką, zawsze możesz wyskoczyć na jakis koncercik - pobawić się, wyszaleć i przy okazji przekonać się jak grają na żywo. To kolejny argument za Polskimi grupami.

A poza tym podałaś Magda jako jeden z powodów nielubienie Pidżamy nagły wzrost jej popularności - w takim razie powiedz ile płyt sprzedało przykładowo Offspring(którego widziałem naszywke na twoim piórniku
Wink

)w porównaniu z Pidżamą? Very Happy

Sthurmhowy

Offspring... aha. ;] Ja rozumiem, stare płyty, ale te dwie ostatnie to komercha taka że nie mogę...

Magda:)

dla mnie Offspring skończyl się na Smash przebłyski byly jeszcze na Americanie, a naszywka z sentymentu... a do Pidżamy mnie nie przekonacie i koniec...

Monika

Ja się z chłopcami aabsolutnie zgadzam i podzielam argumenty. Ogólnie nie lubię amerykańskiej muzyki ( po za SOADem i Kornem rzecz jasna)., bo jest piekielnie sztuczna. Gwiazdy punka, które twierdzą że są niekomercyjne odbierają nagrody Mtv. Pozbawiają siebie wiarygodność. W ogóle jest to raczej poppunk. I jak już wspomniałam śpiewają o sprawach, które są mi obce. Nie mają w ogóle pazura... Polski punk ma w sobie pewną surowość, nieokrzesanie, prawdziwy bunt, charyzmę,. Ponadto teksty są ambitniejsza, np. teksty Grabaża to wręcz poezja. Muzyce tej brakuje rzeczywistości. Nie wiem, może mam jakiś uraz, ale nawet muzyka brytyjska, którą powoli poznaję ,wydaje mi się bliższa niż popsztuczniak Ameryki. I zgadzam się, że są to 2 różne bajki. Na korzyść polskiej...Bez obrazy...

Magda:)

HA!! podstawowy błąd Monika oceniasz amerykański punk rock po ekhm... wydaje mi sie ze po Green Day'u... nic bardziej błędnego... propnuje siegnac po klasyków (prawie legendy Wink

) Bad Religion, NOFX, MxPx, New Found Glory a takze The All -American Rejects, Yellowcard, Cauterize, Cartel, Alkaline Trio warto tez znać The Clash... dlugo bym mogla jeszcze pisac ale myśle ze to nie ma sensu...

Monika

HA!Bad religoin kiedyś tam słyszałam, ale był to raz ostatni, niektóre z wymienionych trochę kojarzę, ale nie przypadły mi do gustu, skoro się nie wgłębiłam. Do amerykańskiego punku nic mnie nie zachęci, zupełnie inna mentalność, inne "problemy", "inna kultura"i w ogóle inne problemy, stawiam na Polskę...A o Green Dayu to nawet słyszeć nie chcę, bo są paskudni...

Magda:)

moją prawdziwą milością muzyczną jest emo i screamo i na ten temat mogę długo mówic (pisać Razz

) nie wspominając juz o hc Very Happy

Monika

Reasumując różni ludzie, różne zboczenia...<lol>

Sthurmhowy

Monika

Temat Pidżamy i amerykańskiego pop- i punk- rocka wyczerpany widzę. To może zajmiemy się teraz Cool Kids od Death. Co o nich sądzicie?. Już wyraziłam swoje uwielbienie do kapeli. Zgadzam się z posądzeniami, że próbują na siłę robić z siebie złych chłopców. !!!Mają charakterystyczny styl, gitarowe granie, ciekawe teledyski i fajną stronę internetową. Osobiście uwielbiam " Niech wszystko spłonie", " Hardkor", "Armię Zbawienia", " Nie będzie żadnej rewolucji", "Znam Cię na pamięć" i "Specjalnie dla TV" .Za najlepsze teledyski uważam ten z "Uważaj" i "Armii Zbawienia". Może tekstów nie piszą tak jak Grabaż, ale wyrażają w nich co czują do otaczającej ich rzeczywistości w sposób bardziej wulgarny, ale zarazem piosenki pomagają się wykrzyczeć, zresztą nie tylko mi, i posiadają pazur... Potrafią połączyć w sobie ostry rock i jednocześnie techno ( lecz akurat dobrze im to wychodzi i mogę im to wybaczyć ża wzięli taką prymitywną muzykę). I to co robią na gitarce jest rewelacyjne. Ponadto Szturmowy wspominał coś o kontrowersjach na ich temat { proszę o rozwinięcie tematu}!!!!